Dziś robiłam porządki w piwnicy, dalszy ciąg porządków, których końca nie widać, i znalazłam taki oto rysunek.
Zastanawiałam się która z córek, Starsza, czy Młodsza, która to namalowała?
A po chwili zdałam sobie sprawę, że leżał wśród rzeczy należących do mojej Babci i to jest mój rysunek. Była tam jeszcze laurka dla Babci. I inne rysunki.
Z tego co widzę talent pozostał ciągle ten sam, na tym samym wyrafinowanym poziomie.
Ponieważ dzieło ma grubo ponad pół wieku wybieram się do Muzeum Narodowego, może wykupią ode mnie?
Ile radości przy porządkach.Ja tez czasami coś znajduje .Mała rzecz a cieszy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażde znalezisko na wagę zlota jest! :-))))
OdpowiedzUsuńCiepłe i Puchate dla Ciebie! :-))))
Myślę, że moja skrzynia tajemnic kryje jeszcze wiele skarbów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko
Suer jest robic takie odkrycia..wracają miłe wspomnienia radośc ze szcęsliwych chwil. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń